Doha i szaleństwa katarkich szejków
Myśleliśmy, że już bardziej podobać nam się nie będzie. A to był dopiero początek.
Doha, to miasto praktycznie bez zabytków. Jednak warto zobaczyć co mogą zdziałać pieniądze połączone z fantazją.
Nasz hotel stał pomiędzy tymi wspaniałymi drapaczami chmur. Mogliśmy wyjść na spacer wieczorem, by popatrzeć na przepiękne oświetlenie budynków lub w dzień, by dostrzec ich niesamowite detale.
Moim ulubionym wieżowcem był 238-metrowy Burj Doha, zwany potocznie Condom Tower 😉, dlaczego tak? Kształt raczej nie pozostawia wątpliwości.
Zachwycające jest jego, niemal koronkowe wykończenie. Ten ekran ze stali nierdzewnej nawiązuje do mashrabiyi, czyli ozdobnej, drewnianej kraty wykorzystywanej w architekturze arabskiej do zasłaniania drzwi i okien.
W nocy Burj Doha mieni się paletą kolorów od srebra po złoto.
Spacerując Al Corniche Street możemy podziwiać inne budynki tej pocztówkowej dzielnicy stolicy Kataru.
10 kilometrów od katarskich drapaczy chmur znajduje się sztuczna wyspa Pearl Qatar, na której odnajdziemy osiedle Qanat Quartier czyli katarską Wenecję. To tu spotyka się "wenecki urok z arabskim szykiem". A dla nas to po prostu szaleństwo katarskich szejków.
Widok na The Pearl z plaży Katara Cultural Village |
Droga prowadząca na sztuczną wyspę Pearl |
The Pearl Doha |
Katarska Wenecja |
Music Steps. Kiedy stąpamy po schodach, one wydają dźwięki. Możemy grać chodząc po schodach. |
I myśleliśmy, że już nic nas nie zaskoczy. Bo jeździliśmy drogami, które mają 8 pasów w jednym kierunku; bo widzieliśmy kunszt architektów Diplomatic Area; staliśmy w korku obok samochodów w cenie domu w Anglii....
Postanowiliśmy pojechać do największego parku w Doha, czyli Aspire Park, nad którym góruje najwyższy, póki co, budynek Kataru czyli 300- metrowy Aspire Tower.
Przez przypadek trafiliśmy do centrum handlowego Villaggio Mall. I tu po prostu oniemieliśmy z wrażenia. Znaleźliśmy się nagle w innym świecie. Wyobraźcie sobie: popołudnie w Wenecji... Słońce już tak nie grzeje, na niebie jest trochę chmur, a my spacerujemy uliczkami wzdłuż weneckich kanałów....
Pośród światowych marek znaleźliśmy polski Reserved |
Czy hokej kojarzyć się musi tylko z Czechami i Kanadą? Niekoniecznie. W Katarze też znaleźliśmy drużynę hokeja.
To jest nowoczesna Doha. Stolica XXI wieku, gdzie ludzkie działania ogranicza tylko fantazja, bo pieniędzy starcza na każde szaleństwo.
A jaka jest tradycyjna Doha, miasto poławiaczy pereł? Miasto z muzeami, meczetami, targiem wielbłądów i sokolnikami....?
O tym napiszemy kolejnym razem.