Ślady na mapie
Nasze ślady
Samochód w Egipcie?
Czy to możliwe? Jak się jeździ po Afryce?
Gdzie spaliśmy, co jedliśmy?
POdsumowanie naszej podróży po włoskim bucie…
Co nam dała apulijska mgła?
To miał być ostatni poranek we Włoszech…
Biała Apulia
Po śniadaniu ruszamy w stronę Alberobello, by zwiedzić unikalne, tradycyjne apulijskie budynki, zwane trullo.
Włoski obcas
Pogoda nas nie rozpieszcza, pochmurno, niezbyt ciepło, jednak szkoda siedzieć w domu, nie po to tu jesteśmy.
W drodze do Apulii
Ostatni dzień października. Ruszamy z Kalabrii, poprzez Basilikatę, by popołudniu zacumować w Apulii.
Gerace
Tam właściwie nie ma nic nowego. Tam po prostu nie ma gdzie zmieścić nowego. Wszystko jest takie jak wieki temu.
Zerknąć na Sycylię
Nasze plany na dziś to Tropea, Capo Vaticano i jeszcze chcemy zerknąć na Sycylię.
W cieniu potęgi starożytności.
Wyspani, po smacznym śniadaniu z widokiem na Morze Tyreńskie, zastanawiając się czy zdążymy przed deszczem, ruszamy zwiedzić pobliski park archeologiczny.
Półwysep Sorretyński
Będziemy jechać przez Półwysep Sorretyński i jego znaną część, czyli Wybrzeże Amalfi.
Pompeje i Herculaneum, w rocznicę ciszy...
Według najnowszych odkryć, to nie pod koniec sierpnia, a pod koniec października wulkan siał spustoszenie.
Omijamy Neapol. Czyli dzień pierwszy naszej podróży.
Rozpoczynamy naszą wielką włoską wycieczkę po południowej części włoskiego buta.
Pośród skał Pustyni Arabskiej, trochę pośrodku niczego…